niedziela, 24 czerwca 2012

Powrót?

Odzywam się nieśmiało po dłuższym czasie milczenia, a nakłoniła mnie do tego jakaś wewnętrzna potrzeba podsycona kilkoma miłymi wiadomościami od miłych Czytelniczek.
Od niemal pół roku nie udało mi się umieścić nawet jednego wpisu na tym blogu. Zaniedbałam też korespondencję, za co serdecznie przepraszam.
Miałam poważne problemy rodzinne, pochłaniające 100% czasu wolnego i nie tylko wolnego. Teraz jest już lepiej, ale czasu wciąż nie jest zbyt wiele.
Kosmetyki dalej „sama sobie robię” jak rok czy dwa lata temu. Robię te które mi odpowiadają, nieco automatyczne jak codzienne posiłki, sprzątanie czy mycie okien. Czasem pojawia się coś nowego, ale nie niezbyt często.
Brak czasu spowodował, że w przygotowywaniu kosmetyków pojawiły się pewne uproszczenia, chodzenie na skróty – co też może być dla niektórych osób interesujące. Gorzej... czasem korzystam z gotowych zestawów, bo nie do końca panuję nad moimi zasobami (nie wiem co się „schowało” a co skończyło) i często orientuję się w ostatniej chwili, że nie mogę zrobić kremu, bo brakuje mi jednego podstawowego składnika.
Na pewno nie dam rady publikować tylu postów, co Autorki blogów, które z przyjemnością podglądam. Wpędzacie mnie Drogie Panie w kompleksy! Postaram się jednak wrzucić coś raz na jakiś czas, bo sprawiało mi to wielką przyjemność.

8 komentarzy:

  1. Wiwerko! Cały czas się zastanawiałam, co tam u Ciebie, guru Ty moje :D Bardzo mi się przydawały Twoje notki i trzymam kciuki za powrót. Oczywiście nic za wszelką cenę, rodzina zawsze powinna być na pierwszym miejscu. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, a już się bałam, że blog umarł - czekam na nowe notki zatem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszymy że wracasz:)
    Już nie mogę się poczekać następnego posta:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam serdecznie za wyrozumiałość :)
    Kilka drobnostek udało mi się przezornie utrwalić fotograficznie w międzyczasie. Tylko muszę to opracować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też co jakiś czas zaglądam na Twojego bloga i z niecierpliwością czekam na nowe wpisy:-)pozdrawiam ciepło:-)

    OdpowiedzUsuń